Foto: Gabi Franek
Hledání: 20100607 PZKO - Zarząd i 70 Lolka
AKCE
-30
%
s kódem
📅 Naplánujte
celý nový rok.
Využijte 30% slevu na všechny kalendáře!
Kód: Kalendare2021
celý nový rok.
Využijte 30% slevu na všechny kalendáře!
Kód: Kalendare2021

- {POPISEK reklamního článku, také dlouhý přes dva a možná dokonce až tři řádky, končící na tři tečky...}
pigula1
Kolejny spacerek Beskidzioków miał swój początek na przystanku kolejowym Vendryně/Wendrynia.Tam powitał ponad trzydziestkę Beskidzioków kolega Tadek Farny,który spacer prowadził,i zaznajomił nas z trasą spacerku.Naszym celem miał być Dom PZKO,znajdujący się w części wioski Zaolší.Tam czekał na nas poczęstunek w postaci kawki i kołacza z jabłkami.Były też śpiewy przy akordeonie.Było miło i przyjemnie.Z Domu PZKO na Zaolší każdy na własną pięść schodził do stacji kolejowej w Bystřici n.O./Bystrzycy n.O.Mnie i koleżance Dašce było trochę mało tych kilometrów...Postanowiłyśmy sobie spacer przedłużyć i pójść przez Kozinec zpowrotem do Vendryně.Do schroniska na Kozinci wszystko szło wg planu.Tam jednak po wyjściu ze schroniska tylnym wejściem wprowadziło nas w błąd oznakowanie na kierunkowskazie,gdzie zielony szlak szedł w jedną stronę a niebieski w drugą.Sugerując się tym ruszyłyśmy właściwie w stronę odwrotną...Po jakimś czasie spostrzegłyśmy nasz błąd,ale już nie chciało nam się zawracać i w rezultacie zeszłyśmy przez przełęcz pod Ostrým do Hrádku zamiast do Vendryně i wyszło o 2km więcej niż było w planie.Szło się jednak bardzo fajnie,więc wcale nam nie przeszkadzała ta pomyłka.Była to piękna i przyjemna wędrówka.Super dzień!
více
Zavřít popis alba
- 16.9.2020
- 28 zobrazení
- 0
pigula1
Dziś wprawdzie pogoda miała być nic ekstra.Zapowiadano deszcz przez cały dzień...Postanowiłam wybrać się jednak z Beskidziokami na środowy spacer,zwłaszcza że miał się odbyć w sąsiedniej miejscowości Třanovice,więc niedaleko...No i liczyłam,że może jednak nie będzie padało przez cały czas...I wyszło...Początkowo trochę siąpiło,ale w tym czasie i tak mieliśmy zwiedzanie Muzeum ks.Jerzego Trzanowskiego,ewangelickiego kościoła i odwiedziny w Domu PZKO,więc nie przeszkadzało nam to za bardzo.W Muzeum J.Trzanowskiego nie byłam jeszcze,więc było to dla mnie ciekawe...Dowiedziałam się czegoś nowego,a raczej odświeżyłam to,co kiedyś już wiedziałam,ale czas trochę przyprószył te wiadomości i dobrze było sobie odświeżyć tę wiedzę o ludziach,którzy coś znaczyli dla tego terenu...Po kawce i herbatce w Domu PZKO ruszyliśmy na krótki spacer częścią ścieżki edukacyjnej"Za poznáním Třanovic".Pętelką cca 3,3km wokół zbiornika gazu,Kaplova dvora i przez park leśny nad rzeką Stonavką dotarliśmy zpowrotem do centrum Třanovic.Do odjazdu autobusu było jeszcze trochę czasu,no to był czas i na zjedzenie obiadu w restauracji"U splavu"czy "Radas".Nie żałuję,że się wybrałam...Był to naprawdę miło,ciekawie i przyjemnie spędzony dzień,a brakujące kilometry sobie jeszcze nadrobiłam wracając od autobusu w Těrlicku do domu okrężną drogą przez Bludovický kopec i Záguří...Do tych 3,3km dodałam dalsze 7,7km... I tak oto zrobiłam ze spacerku 11-kilometrową wędrówkę...Można?Można!!!!
více
Zavřít popis alba
- 30.9.2020
- 42 zobrazení
- 0